Jak zakładać sensor Freestyle Libre i jak się z nim obchodzić?
Wielu z Was zastanawia się czy postępuje dobrze z sensorem Freestyle Libre, czy go dobrze zakłada, czy go dobrze zabezpiecza. W tym poradniku zawarliśmy dla Was wiele istotnych informacji i porad które sami stosujemy - czego efekt jest taki że nigdy nie mieliśmy problemów z sensorami ani miejscami po nich. Poniżej prezentujemy nasze doświadczenia - oczywiście nie każdy musi się z nimi zgadzać :)
Zacznijmy więc od początku.
1. Założenie sensora
- Pora dnia - z naszych doświadczeń najlepsza pora dnia na założenie sensora to taka kiedy będziemy już jak najmniej aktywni, my zakladamy go w godzinach ok 17-18 a czasami później. Warunek jest generalnie jeden - nie przewidujemy już tego dnia żadnych dużych aktywności ruchowych.
- Jedzenie - bardzo ważne aby przed założeniem sensora mieć w miarę stabilny cukier ok (90-130) i unikać posiłków tak aby sensor utrzymał przez godzinę kalibracji i chwile po niej cukier stabilny najlepiej we wskazanym przedziale. Dlatego jeśli jest to nasz kolejny sensor dobrze mieć jest jeszcze stary na drugim ramieniu aby monitorować go telefonem (np. z aplikacją Glimp) i podawać odpowiednie korekty jeśli cukru nie udaje się utrzymać w ryzach ;)
- Miejsce są według nas tylko dwa - lewe i prawe ramię :) uda, brzuch i tym podobne sobie darujemy. Oczywiście może być tak że ktoś założy na udzie i sensor będzie działał ale następnym razem może już nie zadziałać, ponieważ nie bez przyczyny producent zaleca ramiona jako docelowe miejsca działania sensora.
Przed aplikacją sensora przygotowujemy ramię - myjemy je wodą z mydłem i suszymy ręcznikiem, pozostawiając jeszcze na kilka minut miejsce odsłonięte do całkowitego wyschnięcia.
Pomieszczenie powinno mieć komfortową temperaturę, ważne aby nie było w nim za gorąco aby w chwilę po umyciu nie spocić się na nowo :). Miejsce założenia wycieramy dołączonym do zestawu nasączonym wacikiem i czekamy aż odparuje. Aplikujemy sensor według instrukcji dołączonej przez producenta.
2. Postępowanie po założeniu sensora.
- Nie zawsze plaster sensora od razu w całości przykleja się do skóry, mogą pozostać krawędzie nie doklejone dlatego sugerujemy od razu założyć opaskę ochronną lub bandaż adhezyjny przynajmniej na kilka godzin lub na noc, tak aby sensor dobrze "dokleił" się do skóry.
- Nie panikujemy jeśli z otworu w sensorze poleci krew - czasami tak się zdarza, nie ma to natomiast żadnego wpływu na działanie sensora.
- Przez pierwszą noc nowego sensora nie używamy Blucona ponieważ sensor musi się wysycić i dobrze rozpocząć swoje działanie a Blucon w nocy może mieć tendencję do ucisku sensora a tym samym zaburzania jego pracy co w pierwszym dniu działania sensora nie jest zbyt dobre dla niego. Gdy sensor ma już kilka dnia raczej nie stanowi to już problemu.
- Nie panikujemy jeśli wpierwszej dobie wyniki się rozjeżdżają lub często jest LO. Mamy za sobą już wiele sensorów który w pierwszym dniu kompletnie wskazywały "głupoty" natomiast potem pieknie działały przez pozostałe 13 dni
- Różnice w pomiarach rzędu 20-30 mg nie są dużymi różnicami i wpisują się w błąd statystyczny pomiarów zarówno glukometru jak i sensora. Gdy różnice dochodzą do ok 50-60mg, przy stabilnych cukrach, w sposób ciągły oczywiście jest to podstawa reklamacji. W takim przypadku polecamy także używanie telefonu do skanowania z aplikacją GLimp - tam można robić kalibracje a tym samym zmienić wyświetlane wartości na zbliżone do pomiarów z krwi.
- Jeżeli wiemy że jesteśmy narażeni na sytuacje które mogą spowodować wyrwanie sensora zabezpieczamy go, w zależności od potrzeby - bandażami, plastrami czy opaskami.
3. Ściąganie sensora, rekonwalescencja :)
- Gdy sensor przyklei się do skóry to często trzyma tak że ciężko go później zdjąć. My od początku używamy sprayu Niltac - aby szybko i bez problemu zdjąć sensor ale także aby uniknąć nie potrzebnych podrażnień. Sensor schodzi "gładko" i praktycznie nie zostawia śladu.
- Po ściągnięciu sensora dezynfekujemy miejsce np. Octaniseptem i od razu smarujemy maścią Diabetegen. Na następny dzień włączamy maść z żyworódki, smarując na przemian rano diabetegen, wieczorem żyworódka i tak przez ok 3-4 dni. Dzięki temu miejsca pięknie się goją, obecnie mamy za sobą już kilkadziesiąt sensorów i nie mamy żadnych śladów, blizn, podrażnień itp.
...i tak do następnej zmiany sensora :)